Literature
31.05.2021
Biegniesz, ale nie wiesz dokąd. Jest ciemno, nic nie widzisz, wiesz jednak, że jeśli tylko zwolnisz to umrzesz. Twoje kroki są bezgłośne, jakby wcale cię tu nie było. Nic nie słyszysz, jedynie bicie własnego serca. A może tylko ci się tak wydaje? Nagle potykasz się o coś, o co? Sam nie wiesz. Może jakiś korzeń albo kamyk? Spadasz. Ale nie w dół, a w górę. Czy można w ogóle spadać w górę?, zastanawiasz się. Czujesz się jakbyś leciał na skrzydłach, tak lekko, tak dobrze. Przynajmniej dopóki nie uderzasz mocno głową o sufit. Niewidzialna siła trzyma cię w miejscu. Zanim zdążysz się tym nadziwić, spadasz, tym razem w prawidłowym kierunku. Uderzasz o ziemię. Nie wstajesz. I tak nie ma po co. Ciemność staje się coraz gęstsza. Przestajesz słyszeć cokolwiek. A co jeśli to wszystko było tylko iluzją?